piątek, 4 lutego 2011

Tak, tak wiem co o mnie myślicie.

Nie chciałam was urazić dodając kawałek tego opowiadania. Przepraszam, że już dawno nic nie napisałam co do Jeanne, ale tymczasowo nie mam weny. Spróbuję dzisiaj w nocy coś napisać na telefonie (największa wena w nocy, po przeczytaniu "Przed Świtem"), ale nie obiecuję. Po skończeniu tej notki biorę się za oglądanie najnowszego odcinka VD a jutro rano (około 10) jadę do nowego domu. Nie bądźcie na mnie źli, jeszcze raz przepraszam.

Zrezygnowałam z niespodzianki dla was (pisanie bloga z kimś), więc postaram się dać 100% tutaj i 100% tam. Czy nikt nie jest zainteresowany czytaniem "Kłamczuchy"? Nikt nie chce linka? :(

Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło - Asia :)

4 komentarze:

Dodaj swoją opinię :) Z przyjemnością czytam każde komentarze.