sobota, 5 lutego 2011

początek nowego życia.

Zatrzymałam się w jednym hotelu, który sobie upatrzyłam jeszcze będąc w Paryżu. Chciałam być w centrum, więc cena za jedną dobę nie była tania. Nie miałam zamiaru zatrzymywać się tam długo. Skoro miałam zostać w stanach teoretycznie na zawsze musiałam znaleźć sobie coś własnego, no albo na wynajem. Kiedy potwierdziłam swoją rezerwację, poszłam do swojego pokoju (kurde, ostatnie piętro), zamknęłam drzwi i rzuciłam się na łóżko. Bałam się tego nowego świata. Czy się odnajdę? Czy mnie zaakceptują? Trudno było stwierdzić. Muszę mieć jakąś pracę, bo na koncie powoli kończą mi się środki. Dostałam strasznej ochoty na gorącą kąpiel. Poszłam w stronę łazienki i po cichu modliłam się żeby była wanna a nie prysznic. Delikatnie i ze zamkniętymi oczyma otworzyłam drzwi. Oczom nie mogłam uwierzyć. Po środku toalety stała przeogromna wanna! Bez zastanowienia odkręciłam gorącą wodę, wlałam jakieś płyny, dodałam kulki musujące. Rozebrałam się i delikatnie weszłam jedną nogą do wanny. Woda lekko parzyła, ale moje ciało powinno się do niej dostosować w kilka minut. Było mi tak dobrze, Wystarczyło lekko odchylić głowę do tyłu by zasnąć. I tak też zrobiłam. Kiedy się przebudziłam było coś po 15. Woda była już zimna, i mi samej było zimno. Zarzuciłam na siebie szlafrok i podeszłam do walizek by wyciągnąć kosmetyki. Całe robienie na bóstwa nie zajęło mi dużo - 15 minut. Ubrałam się w miarę elegancko by nie odstawać tych szych, które mogą siedzieć na dole. Zjechałam windą i udałam się w stronę restauracji hotelowej, bo zrobiłam się naprawdę głodna. Usiadłam w najbardziej odosobnionej części sali i zaczęłam przeglądać kartę dań, którą podał mi nawet całkiem,  całkiem kelner. Jakoś niezbyt miałam ochotę na co to tutaj proponowali. Wzięłam owoce morza i nie pożałowałam - kurzach gotował bosko! Chciałam skorzystać z tej okazji, że niczego mi nie brakowało i sprawdzić oferty pracy i mieszkań do wynajęcia bądź wykupu. Poczłapałam do windy, by ta przerzuciła mnie na ostatnie piętro. Wchodząc do pokoju miałam zamiar skorzystać z gazety, która była dla mnie najpewniejszą drogą poszukiwań. Niestety takowej nie znalazłam , więc z torby wyciągnęłam laptopa i podłączyłam go do prądu. Za nim cały mój sprzęt się uruchomił miałam zamiar się przebrać na coś bardziej wygodnego. Gdy podeszłam już przebrana w dresy do komputera, on już był gotowy do pracy. Odpaliłam przeglądarkę i wpisałam potrzebne dane. Najpierw zaczęłam szukać mieszkań, a potem pracy. Znalazłam kilka ofert, które mnie zadowoliły. Spisałam adresy i zaczęłam szukać pracy. No cóż, znalazłam jedną gdzie od mojego najprawdopodobniej przyszłego miejsca zamieszkania było 30 minut drogi. Wykreśliłam pozostałe mieszkania i zostałam przy jednym. Jutro miałam zamiar wybrać się do współlokatora/torki i zapytać czy nadal szuka kogoś chętnego.
Ta zmiana czasu mnie wykończy!
Jeanne Goudreau

Zadowoleni? :)
Link do kłamczuchy - http://forum.vampirediaries.pl/viewtopic.php?f=35&t=4739

7 komentarzy:

  1. fantastyczne <3

    kocham Jeanne <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez jakiegoś większego szału, ale może być ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie :)
    Heh, nie obraź się jak mało osób będzie chciało czytać kłamczuchę :*
    Wszyscy kochamy Jenn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli czytasz te komentarze, to proszę, napisz na GG: 10206681 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeanne to dla mnie klasyka!!!! Uwielbiam o niej czytać!! Ma takie trudne życie ale jakoś daje sobie radę...podziwiam ją za to. Tak, wiem. Jest wymyślona. No to podziwiam ciebie, ponieważ masz pomysł na jej życie. Naprawdę, twoje teksty są bardzo dobre ; ) Myślałaś kiedyś o napisaniu książki?? Z chęcią bym przeczytała ;***
    pozdrowionka ; )
    PS
    Kilka postów temu pisałaś, żże szukasz kogoś z kim mogłabyś pisać, ale potem napisałaś, że jednak nie. No to jak?? Bo ja bym chciała...myślę, że mogę umieć pisać dobre rzeczy, tylko boję się spróbować. A tutaj miałabym szansę dowiedzieć się czy mogę coś osiągnąć w tej dziedzinie ; ) Jeśli byś się zgodziła to proszę napisz mi na gg: 31193430
    całuski ;************

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze - ta część jest na razie najgorsza ze wszystkich. Już wolałabym poczekać, żeby przeczytać tą samą, fantastyczną część co zwykle..

    OdpowiedzUsuń
  7. www.disney-seriale-tv.blogspot.com :)
    Zapraszam na blog o Disney`u i Pamiętnikach Wampirów :)

    OdpowiedzUsuń

Dodaj swoją opinię :) Z przyjemnością czytam każde komentarze.