czwartek, 13 stycznia 2011

moje dni = nuda

Przepraszam, że tak dawno nic nie napisałam. Jakoś nie było o czym. Jacob obiecał do mnie napisać, niestety nie zrobił tego. Nie wiem dlaczego - może uważa, że jestem jakaś nieciekawa i nie warto ze mną napisać? Sama pierwsza nie napiszę, bo skoro chciałby ze mną popisać, no to by napisał, nie? Nie chcę być namolna. Zresztą przyjechał tutaj się zabawić z kumplami a nie do mnie. Do wtorku byłam taka przymulona - właśnie z tego powodu, że nie napisał. Wiem, że zamartwiam się chłopakiem, którego wcale nie znam no ale on jest taki uroczy <3. Na szczęście w pogotowiu była Sam - moja najlepsza przyjaciółka. Pomogła mi jakoś się pozbierać (chociaż nie wiem po czym. Po tym, że Jacob nie napisał?). A to zabrała mnie na zakupy, a to do kina. Pogadała ze mną. Jednak są jeszcze dobrzy ludzie na świecie :D. Jutro chyba znowu idę do Queen. A jeśli się okaże, że nie pójdę, to pościągam z neta Pamiętniki Wampirów <3, aa DAMON < 333. Haha, zachowuję się jak jakaś 14-latka :D (bez urazy), ale ja mam dopiero 18 lat! Mogłabym oglądać pamiętniki i sagę zmierzch całymi dniami - i by mi się to nie znudziło. Co ja mogę wam jeszcze powiedzieć? Na fb nawet nie zaglądam - boję się tyych wiadomości od Buttona. No ale w końcu będę musiała, no bo mam też tam innych znajomych, nie tylko tego Jacka. Yghr.. aż mi się nie dobrze robi, jak sobie o nim pomyślę. No. To wszystko co u mnie.
A co u Was? :D
Jeanne Goudreau

3 komentarze:

  1. Niestety, wszystko, o czym wspomina CrazyBrunetka to prawda. Im dalej w las, tym więcej drzew, a więc w miarę jak coraz bardziej rozwijasz bloga, tym więcej nieścisłości wychodzi na wierzch... Na przykład:
    Ty mówisz o sobie Jeanne, ewentualnie Rose, w nazwie bloga pojawia się 'wiki', a dziewczyna która zostawiła na tym blogu ogłaszenie zwróciła się do ciebie 'gabisiu'... Poza tym: z ogromnym prawdopodobieństwem nie są to historie prawdziwe, a 'Jeanne' to twoja druga, lecz wyimaginwana osobowość, aczkolwiek twoja pisanina jest rzeczywiście ciekawa, wciągająca, ale przepraszam, na pisarkę byś się nie nadawała, gdyż robisz zbyt wiele błędów językowych. A, i jestem stuprocentowo pewna, że nie wynikają one z używania obcego języka, ponieważ mam do czynienia (na codzień) z wieloma osobami innego pochodzenia, używającymi języka polskiego, i wierz mi, że nie używają tego typu struktur gramatycznych co ty, a błędy językowe popełniane przez nie są zdecydowanie inne. A już na pewno nie pisałabyś w ten sposób, gdybyś rzeczywiście uczyła się naszego języka przez zaledwie kilka lat, czy nawet kilkanaście. Pozostaje jeszcze kwestia dowodu, który przedstawiła nam CrazyBrunetka; wprawdzie nie możemy do końca ufać serwisowi whosamungus ale jednak nie powiedziałabym, że ktoś specjalnie go zhakował żeby tylko nie pokazywać twojej lokalizacji... I jeszcze coś; gdy cytowałaś biblię, nie przetłumaczyłaś tej frazy z francuskiego czy też angielskiego, ale użyłaś dokładnej wersji z polskiego przekładu, która inaczej brzmi niż wolne tłumaczenie wersji angielskiej lub francuskiej. Czyżbyś przeczytała całe pismo święte po polsku i zapisywała sentencje? nie wydaje mi się...
    I uwaga do dziewczyn - to strasznie denerwujące, gdy tak męczycie ją o zdjęcie; same mówicie, że nie musi wam nic udowadniać, więc po co ono wam? Jeśli niechce to nic jej do tego nie nakłoni, nie ma żadnego obowiązku umieszczania zdjęć w sieci!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się rozpisałam ^^ A do samej autorki bloga nic nie mam, nawet jej przecież nie znam, ale nie podoba mi się, jak idzie w zaparte i utrzymuje że to wszystko prawda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sie nie zgadzam z florennce ! ;[ Niech redaktorka tego blooga robi sobie co chce niech klamie mnie to nie obchodzi przynajmniej mam co czytac nawet jesli to nieprawda! <3 Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Dodaj swoją opinię :) Z przyjemnością czytam każde komentarze.